sobota, 27 lipca 2013

Rozdział 19 ''Będę walczył ...''

W końcu natrafiłam na śmietnik , przez który się przewróciłam . Tom podbiegł do mnie i wystawił dłoń żeby mi pomóc . Nie skorzystałam z tego . Gdy już wstałam i otrzepałam sie z resztek śmieci które na mnie poleciały on położył rękę na moim ramieniu .

- Wszystko w porządku - zapytał patrząc w moje oczy .

- Nie dotykaj mnie ! - wrzasnęłam i strzepnęłam jego dłoń .

- Ja właśnie w tej sprawie... - zaczął troszkę speszony , nie był już w stanie patrzyć w moje oczy które były pełne mordu .

Oddaliłam się nieco od niego i ze skrzyżowanymi rękami na piersi zachęciłam go do kontynuowania. Ten tylko podrapał się po karku .

- Może porozmawiamy na osobności ?

- Nigdzie z tobą nie pójdę , już raz mi sie zdarzyło - prychnęłam na niego , westchnął i odpuścił .

- No to na początek chciałem cię przeprosić... - wywróciłam oczami , i przeniosłam ciężar ciała na prawą nogę .

- Wiesz... - widać , że nie wiedział jak ma się do tego zabrać .

- Nie wiem , oświeć mnie człowieku - stawałam się coraz bardziej zdenerwowana

- I radzę się pośpieszyć bo za chwilę zadzwoni dzwonek - dodałam

- Byłem pod wpływem alkoholu , nie panowałem nad sobą , nie wiedziałem co robię - wydusił z siebie ani na chwilę nie przerywając - Gdybym był trzeźwy nigdy ale to nigdy w życiu bym nie zrobił ci krzywdy , zależy mi na tobie jesteś moją przyjaciółką - zaczął się do mnie przybliżać , na co ja sie cofałam

- To teraz ty mnie posłuchaj - oblizałam suche wargi - Gdyby Justin wtedy nie powstrzymał cię to byś mnie... zgwałcił , i ty myślisz że jak usprawiedliwisz się alkoholem to tak po prostu ci wybaczę i wszystko będzie w porządku ? Jeżeli tak to się grubo mylisz ! Jestem osobą która nie łatwo komuś ufa , a ty nawet dobrze nie zdobyłeś mojej przyjaźni a już ją straciłeś .- w moich oczach zaczęły zbierać się łzy , postanowiłam być twarda . - I jeszcze jedno... Nie odzywaj się do mnie więcej , po prostu zapomnij że mnie znałeś - Szybko się oddaliłam zanim by zobaczył moje mokre policzki , a miałam być twarda .

Usiadłam na ławce przed klasą i czekałam na lekcję .  Kolejne trzy godziny zleciały mi na nudzeniu się i bawieniu się telefonem . Nadszedł czas lunchu . Ruszyłam w stronę dużej stołówki . Wzięłam tackę i nałożyłam apetycznie wyglądającą sałatkę . Wzięłam swój posiłek i dosiadłam się do Justina , Simona , Carmen i Matta . Czyli tam gdzie od jakiegoś czasu . Przywitałam się z każdym uśmiechem . Zaczęliśmy jeść , przez cały czas czułam na sobie wzrok Toma który siedział dwa stoliki za mną . Odechciało mi się jeść . Po pół godzinie chwyciłam za rękę Biebsa i wyszłam z sali . Odprowadził mnie pod salę do angielskiego , którego nie chciałam mieć z powodu jednej osoby . Pożegnałam go całusem , Angielski to ostatnia godzina więc umówiliśmy się od razu pod jego autem .

Dzwonek zadzwonił ,co znaczy że trzeba było wejść do klasy . Zajęłam miejsce które zajął już Thomas ( Przypominam że jak się poznali to on sie do niej przysiadł i są w jednej ławce ) . Nie obdarzając go spojrzeniem usiadłam na krześle . Dopiero się rok szkolny zaczął a ta babka zapowiedziała kartkówkę , zajebiście kurwa . Na początku mój ''kolega'' z ławki w ogóle się nie odzywał . Lecz wygrzebał ze swojego plecaka kartkę z zeszytu i zaczął coś bazgrać , gdy skończył podsunął mi ją .

Spotkajmy się dzisiaj w parku , proszę :) 

Przewróciłam oczami , wzięłam w dłoń długopis .

NIE! Mówiłam ci już ... 

Przez chwilę nic nie pisał , ale to nie trwało długo .

PROSZĘĘĘĘĘ ! Tylko na pięć minut :) 

Jezu, czy ten człowiek nie rozumie jak mu się powie jeden raz ?

Tylko na pięć minut...

Zauważyłam już tylko jego wielki zaciesz , ponieważ zadzwonił dzwonek , nareszcie .

- To tak jakoś za godzinę - krzyknął za mną , przytaknęłam . Nie byłam zadowolona z tego spotkania , ale gdybym się nie zgodziła to by mnie nękał . Wybiegłam przed budynek , od razu wsiadłam do auta . Just natomiast odpalił silnik , jechaliśmy w ciszy , mi ona nie przeszkadzała . Podjechaliśmy pod mój dom .

- Wyjdziemy gdzieś dzisiaj ? - zaproponował

- Wiesz co , dzisiaj nie mam ochoty , może jutro pójdziemy na jakąś imprezę całą piątką ?

- Nie ma sprawy , to jutro podjadę po ciebie o 20 - oznajmił i pocałował mnie namiętnie w usta .

Przytaknęłam i  wyszłam z samochodu . Skierowałam się w stronę domu , przywitałam rodziców i udałam się do mojego pokoju . Jutro jest sobota także nie muszę odrabiać zadania domowego . Nie przebierałam się tylko narzuciłam sweterek na moje lekko odkryte ramiona . Wyszłam z domu kierując sie w stronę Central Parku . Nie śpieszyłam się , ale też nie szłam za wolno . Przyznam się szczerze że bałam się , nie wiedziałam co może mu odbić . Jeden plus jest taki że wybrał na nasze spotkanie miejsce publiczne . Po dziecięciu minutach doszłam i usiadłam na pierwszej lepszej ławce . Wysłałam do niego SMSa gdzie jestem , żeby mnie nie szukał . Po chwili zjawił się z pojedynczą pięknie przystrojoną różą . I on myśli że da się mnie przekupić jakimś tandetnym kwiatkiem , niedoczekanie . Gdy mnie zobaczył ruszył w moją stronę .

- Hej

- Cześć , to dla ciebie - Podał mi dużego kwiatka , żeby nie być niegrzeczna przyjęłam go

- To o czym chciałeś jeszcze porozmawiać - usiedliśmy oboje na ławce .

- Będę walczył ...

- Co ? - zapytałam zdezorientowana , patrząc na niego jak na idiotę

- Będę walczył o naszą przyjaźń , nie pozwolę żeby jeden błąd to zniszczył - Patrzył w moje oczy przez co poczułam się niezręcznie .

- Dlaczego ci tak na tym zależy ? - Szczerze mówiąc bardzo mnie to ciekawiło .

- Szczerze... - przytaknęłam - Czuję do ciebie coś więcej niż przyjaźń...- Zaraz , zaraz , zaraz czy on właśnie wyznał że się we mnie zakochał ?! Nie , musiało mi się przesłyszeć .

 Przecież tak nie może być , ja nigdy nie obdarzę go takim uczuciem jakim on mnie . Siedziałam tak zszokowana , przez chwilę , lecz po chwili wstałam i ruszyłam w stronę domu . Tak po prostu go tam zostawiłam go tam , nie chciałam tego ale tak wyszło . No i co teraz?...

********************
Proszę bardzo komentujcie , bo dzięki waszym opiniom wiem że nie piszę na marne !!!! KOCHAM WAS I DZIĘKUJĘ ŻE TO W OGÓLE CZYTACIE <3

2 komentarze: